Największe targi leśne na świecie….
W dniach 7-10 czerwca w Szwecji odbyły się największe światowe targi. Elmia Wood organizowane są co 4 lata, w szwedzkim lesie, w pobliżu miejscowości Jönköping . Udział w nich bierze ponad 500 wystawców z 50 krajów i ponad 50 000 odwiedzających. Polska również ma tam swoje stoiska.
Targi to okazja poznania innowacyjnych rozwiązań techniki leśnej prezentowanych przez największych producentów maszyn a także do zawierania transakcji handlowych, szansa na inspirację i zdobycie wiedzy m.in. z teledetekcji, gospodarki leśnej, mechanizacji prac leśnych w różnych warunkach terenu, hodowli lasu oraz łowiectwa.
Na tegoroczne targi wyruszyła ośmioosobowa grupa z nadleśnictwa. Podróż promem
z Gdyni do Karlskrone trwała 12 godzin. Potem jeszcze 3 godziny jazdy do Jönköping i wyprawa na targi leśne. 30-kilometrową trasę do lasu, miejsca targów, pokonaliśmy „zaledwie" w 2,5 godz., tak duże było zainteresowanie branżą leśną. Setki samochodów, ludzi, brak miejsc na parkingach, ale wreszcie u celu. Było co oglądać. Można było obserwować maszyny w czasie pracy w lesie. Zaprezentowały się firmy ze Szwecji, Finlandii, Niemiec, Holandii, Danii, Litwy, Estonii, Włoch, Austrii
a nawet z Chin. Polskę reprezentowała firma Vegatol z Kalisza, Kompania Leśna z Nowego Kawęczyna, Cuttnig Tools Company z Siedlec. Zaprezentowane zostały m.in. produkty i usługi z zakresu hodowli i ochrony lasu, pozyskania i przemysłu tartacznego. Nie mogło zabraknąć zawodów drwali i operatorów Forwarderów. Największą strefą dla zwiedzających była sekcja transportu gdzie znajdowało się wszystko to, co dotyczyło logistyki leśnej, budowy dróg leśnych, transportu drewna
z lasu i dostarczania go do odbiorców. Własne sekcje miały również drony
i myślistwo.
Mimo krótkiego pobytu znaleźliśmy czas na zwiedzenie muzeum Husqvarny
w małej miejscowości Husqvarna. W muzeum tym można poczuć ducha historii
i śledzić rozwój techniki jaki miał miejsce od 300 lat w jednej z najstarszych
i najbardziej wieloaspektowych firm przemysłowych na świecie. Zaczęło się to
w 1689 r. od muszkietów i innej broni dla szwedzkich sił zbrojnych, w 1872 r. zaczęto produkować maszyny do szycia, kuchenki, żelazka, następnie rowery i motocykle.
W dalszej produkcji były sprzęty ogrodowe, kosiarki i sprzęty leśne jak pilarki.
W Karlskrone natomiast odwiedziliśmy Muzeum Morskie położone na wyspie Stumholmen, otwarte w 1997 r. W muzeum znajdują się rekonstrukcje łodzi, scenki przedstawiające wydarzenia historyczne, które ukazują rozwój Marynarki Wojennej od najdawniejszych do teraźniejszych czasów i wiele ciekawych eksponatów jak wrak żaglowca leżącego na dnie morza od ponad 300 lat czy łódź podwodna z czasów wojny.
Wyjazd był krótki ale intensywny. Za 4 lata kolejne targi leśne warte odwiedzenia.
Na tegoroczne targi wyruszyła ośmioosobowa grupa z nadleśnictwa. Podróż promem
z Gdyni do Karlskrone trwała 12 godzin. Potem jeszcze 3 godziny jazdy do Jönköping i wyprawa na targi leśne. 30-kilometrową trasę do lasu, miejsca targów, pokonaliśmy „zaledwie" w 2,5 godz., tak duże było zainteresowanie branżą leśną. Setki samochodów, ludzi, brak miejsc na parkingach, ale wreszcie u celu. Było co oglądać. Można było obserwować maszyny w czasie pracy w lesie. Zaprezentowały się firmy ze Szwecji, Finlandii, Niemiec, Holandii, Danii, Litwy, Estonii, Włoch, Austrii
a nawet z Chin. Polskę reprezentowała firma Vegatol z Kalisza, Kompania Leśna z Nowego Kawęczyna, Cuttnig Tools Company z Siedlec. Zaprezentowane zostały m.in. produkty i usługi z zakresu hodowli i ochrony lasu, pozyskania i przemysłu tartacznego. Nie mogło zabraknąć zawodów drwali i operatorów Forwarderów. Największą strefą dla zwiedzających była sekcja transportu gdzie znajdowało się wszystko to, co dotyczyło logistyki leśnej, budowy dróg leśnych, transportu drewna
z lasu i dostarczania go do odbiorców. Własne sekcje miały również drony
i myślistwo.
Mimo krótkiego pobytu znaleźliśmy czas na zwiedzenie muzeum Husqvarny
w małej miejscowości Husqvarna. W muzeum tym można poczuć ducha historii
i śledzić rozwój techniki jaki miał miejsce od 300 lat w jednej z najstarszych
i najbardziej wieloaspektowych firm przemysłowych na świecie. Zaczęło się to
w 1689 r. od muszkietów i innej broni dla szwedzkich sił zbrojnych, w 1872 r. zaczęto produkować maszyny do szycia, kuchenki, żelazka, następnie rowery i motocykle.
W dalszej produkcji były sprzęty ogrodowe, kosiarki i sprzęty leśne jak pilarki.
W Karlskrone natomiast odwiedziliśmy Muzeum Morskie położone na wyspie Stumholmen, otwarte w 1997 r. W muzeum znajdują się rekonstrukcje łodzi, scenki przedstawiające wydarzenia historyczne, które ukazują rozwój Marynarki Wojennej od najdawniejszych do teraźniejszych czasów i wiele ciekawych eksponatów jak wrak żaglowca leżącego na dnie morza od ponad 300 lat czy łódź podwodna z czasów wojny.
Wyjazd był krótki ale intensywny. Za 4 lata kolejne targi leśne warte odwiedzenia.